Każdego roku na całym świecie obserwuje się nieustanny wzrost liczby odpadów tworzyw sztucznych pochodzących z różnych gałęzi gospodarki i przemysłu. W większości przypadków trafiają one na wysypiska śmieci, jednak ze względu na ich długi czas degradacji utrzymywanie ich na składowiskach jest niekorzystne. Nadzieją na poprawę sytuacji jest wzrost recyklingu odpadów tworzyw sztucznych. Przyniesie on korzyści ekonomiczne i ekologiczne.
Zgodnie z definicją zawartą w Art. 3 Ustawy o odpadach z dnia 14 grudnia 2012r. przez recykling rozumie się odzysk, w ramach którego odpady są ponownie przetwarzane na produkty, materiały lub substancje wykorzystywane w pierwotnym celu lub innych celach; obejmuje to ponowne przetwarzanie materiału organicznego (recykling organiczny), ale nie obejmuje odzysku energii i ponownego przetwarzania na materiały, które mają być wykorzystane jako paliwa lub do celów wypełniania wyrobisk.
Proces recyklingu w Plastica Sp. z o.o. polega na powtórnym przetworzeniu odpadów tworzyw sztucznych, które w pierwszej fazie procesu ulegają procesowi pierwotnego rozdrabniania w sposób zapewniający brak degradacji tworzywa. Następnie, wstępnie uplastyczniona masa przechodzi przez układ wytłaczarki gdzie następuje proces odgazowania oraz filtracji z wykorzystaniem opatentowanego systemu EREMA. W końcowej fazie procesu powstają granulki tworzywa, które w kontrolowanych warunkach eliminują ryzyko skurczu tworzywa i zapewniają najniższy możliwie poziom wilgoci w wyrobie.
Zastąpienie pierwotnego surowca znacznie tańszym – powtórnie przetworzonym – jakim jest recyklat, przy zachowaniu odpowiednich właściwości wyrobu końcowego, jest możliwe tylko przy zastosowaniu najnowocześniejszej technologii z wykorzystaniem filtrów laserowych, które sprawiają, że przetworzony materiał jest pozbawiony w całości wszelkich obcych wtrąceń. Dzięki dostępowi do własnych zasobów odpadów sztucznych pochodzących z produkcji wyrobów higienicznych posiadamy surowiec o definiowanej i powtarzalnej jakości.
Dwa ciągi technologiczne o wysokiej wydajności przetwórczej, renomowanego dostawcy, wpływają na elastyczność w zarządzaniu logistyką i procesem produkcyjnym, co z kolei przyczynia się do zwiększonej dostępności recyklatu i bezpieczeństwa biznesowego.
Niewiele jest spraw, co do których Polacy są zgodni. Jedną z nich jest fatalny publiczny wizerunek tworzyw sztucznych. Przemysł tworzyw stał się dyżurnym „chłopcem do bicia” w Polsce i UE, jest obwiniany za wszelkie błędy i wypaczenia naszej cywilizacji. Czas na podjęcie działań, które w rozsądnej perspektywie pozwolą zmienić negatywne społeczne nastawienie wobec tworzyw.
Przede wszystkim najwyższy czas na wyrugowanie z przestrzeni publicznej koszmarka językowego „tworzywa sztuczne”. Ten termin natychmiast odrzuca każdego normalnego człowieka, jego ocieplenie i zmiana wizerunku na pozytywny wydaje się niemożliwa, albowiem nic co „sztuczne” nie może być przyjazne człowiekowi. Dlatego proponujemy zastąpienie koszmarka językowego terminem „tworzywa polimerowe”, a szerzej POLIMERY. Nazwa POLIMERY oddaje istotę rzeczy i nie jest obciążona negatywnymi asocjacjami i skojarzeniami wytworzonymi wokół koszmarka językowego. Jest nawet sympatyczna i, jak widać po logo akcji, da się za jej pomocą komunikować treści mające odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Pamiętajmy, że jak mówi Pismo, na początku było Słowo. Język ma kluczowe znaczeniu w międzyludzkiej komunikacji i tworzeniu korzystnego lub negatywnego wizerunku. Krótko mówiąc: język tworzy rzeczywistość.
Celem akcji jest rozpropagowanie terminu POLIMERY, który w niedalekiej przyszłości powinien zastąpić koszmarek językowy. Przemysł polimerowy musi się zacząć w końcu bronić. Polimery są niezbywalnym elementem naszej cywilizacji i tylko od człowieka, od nas samych zależy, jak będą nam służyć.
Wprowadzenie terminu POLIMERY do dyskursu publicznego pozwoli rozpocząć wiele pozytywnych działań wizerunkowych we współpracy z mediami i organizacjami społecznymi.
Zmiana wizerunku branży powinna ożywczo wpłynąć na sam biznes. Zejście z linii strzału ekologów, mediów, polityków, innych grup opiniotwórczych, powinno przynieść mierzalne biznesowe efekty. Taki stan rzeczy na pewno zostanie zauważony przez inwestorów zagranicznych. Wreszcie, może to być sygnał do konsolidacji przemysłu polimerowego, co zaowocuje wzrostem siły i znaczenia tej branży w całej gospodarce.