The requirements concerning the maximum volume of ethylene oxide and ethylene chlorohydrin in medical device are precisely defined in Polish norm: “Biological evaluation of medical devices – Part 7: Ethylene Oxide Sterilization Residuals” PN-EN ISO 10993-7 from 2009. The authors of the norm indicate gas chromatography as an optimal technique of marking the ethylene oxide in the medical devices. Gas chromatography has been widely used in the volatile organic and inorganic compound analysis in varied environmental matrices. The above mentioned technique is characterized by very low reporting level values, which makes it possible to qualitatively and quantitatively reporting the compounds with concentration of ppb or ppq.
There are two gas chromatographs in the QC Plastica Ltd. department that are equipped with machines designed to both qualitative and quantitative reporting of ethylene oxide and ethylene chlorohydrine in the medical devices after sterilization. The first chromatograph - Clarius 500 by PerkinElmer - company with the flame ionization detector, is connected on-line to the Turbomatrix HeadSpace 40 sampler which enables the analyzing above ground stage of the medical device. The above analytic set allows EO reporting at the level of a few nanograms in the medical device. The second gas chromatograph - Clarius 500 by PerkinElmer - with the electron capture detector is designed to perform the qualitative and quantitative analysis of ethylene chlohydrine. The application of a selective detector for compounds showing electron affinity makes it possible to report ECH on the level of a few nanograms.
The application of above chromatographic sets enables us to to control the medical deviced after sterilization as they arise and safely let the devices meeting PN-EN ISO 10993-7 from 2009 norm requirements be sold.
Niewiele jest spraw, co do których Polacy są zgodni. Jedną z nich jest fatalny publiczny wizerunek tworzyw sztucznych. Przemysł tworzyw stał się dyżurnym „chłopcem do bicia” w Polsce i UE, jest obwiniany za wszelkie błędy i wypaczenia naszej cywilizacji. Czas na podjęcie działań, które w rozsądnej perspektywie pozwolą zmienić negatywne społeczne nastawienie wobec tworzyw.
Przede wszystkim najwyższy czas na wyrugowanie z przestrzeni publicznej koszmarka językowego „tworzywa sztuczne”. Ten termin natychmiast odrzuca każdego normalnego człowieka, jego ocieplenie i zmiana wizerunku na pozytywny wydaje się niemożliwa, albowiem nic co „sztuczne” nie może być przyjazne człowiekowi. Dlatego proponujemy zastąpienie koszmarka językowego terminem „tworzywa polimerowe”, a szerzej POLIMERY. Nazwa POLIMERY oddaje istotę rzeczy i nie jest obciążona negatywnymi asocjacjami i skojarzeniami wytworzonymi wokół koszmarka językowego. Jest nawet sympatyczna i, jak widać po logo akcji, da się za jej pomocą komunikować treści mające odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Pamiętajmy, że jak mówi Pismo, na początku było Słowo. Język ma kluczowe znaczeniu w międzyludzkiej komunikacji i tworzeniu korzystnego lub negatywnego wizerunku. Krótko mówiąc: język tworzy rzeczywistość.
Celem akcji jest rozpropagowanie terminu POLIMERY, który w niedalekiej przyszłości powinien zastąpić koszmarek językowy. Przemysł polimerowy musi się zacząć w końcu bronić. Polimery są niezbywalnym elementem naszej cywilizacji i tylko od człowieka, od nas samych zależy, jak będą nam służyć.
Wprowadzenie terminu POLIMERY do dyskursu publicznego pozwoli rozpocząć wiele pozytywnych działań wizerunkowych we współpracy z mediami i organizacjami społecznymi.
Zmiana wizerunku branży powinna ożywczo wpłynąć na sam biznes. Zejście z linii strzału ekologów, mediów, polityków, innych grup opiniotwórczych, powinno przynieść mierzalne biznesowe efekty. Taki stan rzeczy na pewno zostanie zauważony przez inwestorów zagranicznych. Wreszcie, może to być sygnał do konsolidacji przemysłu polimerowego, co zaowocuje wzrostem siły i znaczenia tej branży w całej gospodarce.